Doc. dr Edmund Jakubiak Szalewski mówił o egzekucji w Szymbarku:
“W czasie egzekucji byłem ubrany w niemiecki mundur, a na rękach miałem białe rękawiczki, bo taki
obowiązywał ceremoniał” Urodziłem się w woj.
warszawskimi i tam przeżyłem okres okupacji hitlerowskiej. Zaraz po wojnie
znalazłem się na Wybrzeżu. W Wejherowie ukończyłem Liceum Pedagogiczne i
podjąłem pracę w zawodzie
nauczycielskim. Tu zetknąłem się z historią i kulturą mieszkańców Ziemi
Kaszubskiej, tu poznałem też moją żonę. Przebywając na Pomorzu poznawałem
historię walki Kaszubów o wolną Polskę w czasie II wojny światowej, poznałem
wielu żołnierzy oraz wybitnych komedantów Tajnej Organizacji Wojskowej ''Gryf
Kaszubski'', która 6 lipca 1941 (kiedy doszo do wojny pomiędzy naszymi
okupantami Niemcami i Rosją), zmieniła nazwę na ''Gryf Pomorski'' (zał.1.) W czasie studiów historycznych
napisałem pracę magisterską na temat Tajnej Organizacji Wojskowej ''Gryf
Kaszubski / Pomorski''. W latach pięćdziesiątych jako jeden z pierwszych
prowadziłem systematyczne badania nad historią ''Gryfa''. Wyniki badań
opublikowałem m.in. w opracowaniu pt.: Zarys Działalności Tajnej Organizacji
Wojskowej „Gryf Pomorski” zawartym w: "Najnowsze
dzieje Polski" tom V, wydanym przez Polską Akademię Nauk - Warszawa 1961
r. Pisanie po wojnie o żołnierzach
''Gryfa'' jako bohaterach wymagało dużej odwagi. W tym czasie z rąk Urzędu
Bezpieczeństwa Publicznego ginęli przywódcy Gryfa. W 1945 roku zginął por. inż.
Grzegorz Wojewski – Komendant Naczelny Gryfa, w tym samym roku został
zamordowany Komendant Powiatu Kościerzyna – Jan Gończ, w 1946 por. August
Westphal - ostatni Dowódca Gryfa, a w 1950 r. - Samodzielny Komendant Miasta
Grudziądza - Bernard Pawski. Inni szli do więzień. Jako przykład wyjątkowo brutalnego
traktowania żołnierzy "Gryfa" przez UB może posłużyć publikacja
Informacji Wojskowej (UB w wojsku) z 1947 roku, gdzie fałszerze historii
"Gryfa" z UB pisali: "Gryf Pomorski - grupa partyzancka
zorganizowana przez Gestapo celem wyłowienia patriotycznego elementu
polskiego". Polemizowałem z tymi “badaczami”z UB,
którzy twierdzili, że "Gryf" jest ideologicznie nie do zaakceptowania
w PRL, ponieważ był oparty na fundamencie katolickim. Wyjaśniałem wówczas, że
Polska jest krajem katolickim, i oddała do "Gryfa" najlepszych swoich Synów.
Podkreślałem, że w długich latach niewoli 1772 – 1920 Kościół Katolicki
poprzez swoją
administrację i nauczanie w języku polskim, bronił struktur
Państwa Polskiego. Zawołanie: ''My trzymamy z Bogiem'' świadczy
dobitnie o tym, że od 1000-lecia Kaszubi silnie łączyli wiarę z polskością, co
pozwoliło tej społeczności zachować
polską tożsamość. Kaszuba to katolik–Polak. Powołana we wrześniu 1939 r. Tajna
Organizacja Wojskowa ''Gryf Kaszubski'' powstała na tzw. sieci Dywersji
Pozafrontowej, będącej integralną częścią systemu obronnego Polski
przedwrześniowej, która na Pomorzu tworzona była od 1930 roku m.in. przez
wybitnego polskiego konspiratora por. Józefa Dambka. Należy podkreślić wyjatkowo trudną
sytuację, w jakiej przyszło walczyć żołnierzom ''Gryfa'', która wynikała z
tego, że Kaszuby i Pomorze nie były okupowane przez Niemców tak jak Generalne
Gubernatorstwo, lecz siłą wcielone w struktury hitlerowskiego państwa, gdzie
istniał wyjątkowy terror policyjny, zakaz używania języka polskiego (zał.
2.) i mowy kaszubskiej, a społeczeństwo inwigilowane było przez
Polskojęzyczną Grupę Gestapo i NKWD. Pomimo wyjątkowo trudnej sytuacji powstały
na Pomorzu silne i liczne struktury Polskiego Państwa Podziemnego zorganizowane
w TOW ''Gryf Kaszubski - Pomorski''. Twórcy ''Gryfa'', m.in. por. J. Dambek,
por. A Westphal, por. Jan Gończ, por. inż Grzegorz Wojewski odwoływali się w
deklaracji ideowej ''Gryfa'', do historii, tradycji i kultury opartej na
fundamencie wiary katolickiej 1000-letniego Państwa Polskiego, z którym Kaszubi
stanowią jeden organizm. Twórcy i dowódcy ''Gryfa'' otrzymali od Kościoła
Katolickiego bezgraniczne poparcie, co było bardzo ważne dla głęboko wierzących
Kaszubów. Program ideowy ''Gryfa'' głosił, że jego celem jest walka z brunatnym
faszyzmem i Rosją sowiecką o wyzwolenie Ojczyzny i w obronie Kościoła.
Gryfowcy w czasie wojny 1939-1945 byli
zwalczani jednocześnie przez służby niemieckie i sowieckie, a po 1945 r. przez
UB, o czym już wspomniałem. (Patrz: Oświadcz. z dn. 14.08.07.-
zał.3.) W czasie badań nad historią ''Gryfa''
docierałem również do żołnierzy na obszarze całego Pomorza, gdzie działała ta
patriotyczna organizacja bojowa, będąca podporą polskiego patriotyzmu. W
badaniach towarzyszył mi często mgr Paweł Dambek, brat por. Dambka, który mnie uwiarygodniał i zaświadczał, że
nie byłem z UB. Prześladowania ze strony
UB, którego funkcjonariusze wywodzili się z V kolumny – Polskojęzycznej Grupy
Gestapo, były po wojnie tak silne, że żołnierze ''Gryfa'' nie przyznawali się w
ogóle, że byli w Tajnej Organizacji
Wojskowej. Jedenym z przykładów wykorzystania
dawnych agentów Gestapo jest m.in. Jan Kaszubowski vel Hans Kassner - Heinrich
Kassner - Henryk Kassner – w czasie wojny Inspektor Gestapo Gdańskiego, po
wojnie współpracownik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, który brał
udział w masowych aresztowaniach żołnierzy ''Gryfa'' dokonywanych przez NKWD i
Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa w Gdańsku. Jako były inspektor Gestapo w
okresie wojny ścigający żołnierzy
''Gryfa'' przekazał po 1945 r. będące wcześniej w posiadaniu Gestapo spisy
członków ''Gryfa'' NKWD - UB. W czasie akcji w terenie jako funkcjonariusz
NKWD-UB wskazywał i aresztował żołnierzy ''Gryfa''. Podczas przesłuchań i
rozpraw sądowych występował następnie w charakterze świadka oskarżenia. W czasie badań nad działalnością
''Gryfa'' zetknąłem się z historią zbrodni popełnionej w Szymbarku 24/25 maja
1944 r. Mówili o niej komendanci powiatowi TOW, m.in.: bracia Kulasowie, bracia
Brunon i Rudolf Bigusowie, Marian Jankowski – najbliższy współpracownik
dowódców ''Gryfa'' - porucznika Józefa Dambka oraz Józef Drewa i Juliusz Koszałka – Szefowie Wywiadu i
Kontrwywiadu ''Gryfa''. Wszyscy oni twierdzili, że zabójstwami Gryfowców
kierowali m.in. Jan Szalewski i Jan Kaszubowski (Inspektor Gestapo Gdańskiego).
Po wojnie zetknąłem się z Janem
Szalewskim, który był wówczas nauczycielem przysposobienia wojskowego w Kościerzynie,
a następnie w Strogardzie Gdańskim. Zapytałem go o wydarzenia w Szymbarku w
dniach 24/25 maja 1944 roku. Szalewski oświadczył: “wydałem rozkaz i
kierowałem akcją aresztowania dziesięciu osób z powiatu kartuskiego i
kościerskiego, których zgromadziłem w remizie strażackiej w Szymbarku. Wcześniej
powiązano ich i na rozstrzelanie wyprowadzono parami. W czasie akcji
dysponowałem około czterdziestoma współpracownikami. Ja i moi ludzie mówiliśmy tylko
po niemiecku i byliśmy ubrani w mundury SS. W czasie egzekucji
byłem ubrany w niemiecki mundur, a na
rękach miałem białe rękawiczki, bo taki obowiązywał ceremoniał wykonywania
egzekucji”. (Przebieg akcji i egzekucji kierowanej przez “Sobola”-Szalewskiego
opisany jest w czasopiśmie Kierunki Nr 20/1039.16. V 1976 . w art.
pt. “Gryf Pomorski w akcji”- zał.4). Na tych dziesięciu, których nazywał Niemcami, wydał wyrok śmierci za ich “działalność nazistowską”. Szalewski,
który osobiście kierował egzekucją, odczytał wyrok publicznie na placyku pośrodku wsi Szymbark, w pobliżu
cmentarza katolickiego. Wyrok wykonano na miejscu. Zamordowanych wrzucano do wcześniej
przygotowaniej wspólnej mogiły. Szalewski podkreślał w czasie rozmowy ze
mną: “mój oddział podczas wojny
skierował do ''Gryfa'' Józefa Gierszewskiego -''Rysia'' dla rozpracowania i
usunięcia z kierownictwa przywódców ''Gryfa'' na czele z por. J. Dambkiem.
Jednak Józef Gierszewski został przez gryfowców rozpracowany, aresztowany i
wyrokiem Sądu Wojennego ''Gryfa'' zlikwidowany. W związku z tą sytuacją mój
oddział w odwecie aresztował i zlikwidował dziesięciu współpracowników Dambka”.
Ustaliłem na podstawie własnych badań,
które prowadziłem na terenie Kaszub - m.in. relacji braci Kulasów oraz Mariana
Jankowskiego – najbliższego współpracownika Dowódców ''Gryfa'': Józefa Dambka i
Augustyna Westphala, jak i samych mieszkańców Szymbarka, Sikorzyna i Gołubia,
że tych dziesięciu zastrzelonych nie było Niemcami, lecz byli Polakami -
żołnierzami ''Gryfa''. Szalewski po prostu mnie oszukał. Rozstrzelani w
Szymbarku żołnierze przed wojną w II RP byli na tym terenie rolnikami i
posiadali gospodarstwa rolne. Część z nich w okresie międzywojennym uzyskała
ziemię w wyniku reformy rolnej z parcelacji
majątku Sikorzyno. Nikt z nich nie był ewangelikiem, wszyscy byli
katolikami – Polakami. Po wojnie pochowano ich na cmentarzu katolickim. (W
Szymbarku był też cmentarz niemiecki – ewangelicki). Kłamstwem jest to co pisali i piszą
fałszerze z UB i SB oraz inni, że żołnierze ci byli Niemcami – zakładnikami
szymbarskimi. Ci sami fałszerze pisali również: ''Gryf Pomorski'' - grupa
partyzancka zorganizowana przez Gestapo
w celu wyłowienia polskiego elementu patriotycznego. Tak pisała Informacja
Wojskowa, która podlegała bezpośrednio władzy NKWD w Moskwie (o czym
wspomninałem wcześniej). Podczas zbierania materiałów dotyczących
''Gryfa'', a w szczególności obsady personalnej kierownictwa Organizacji,
zarówno żołnierze ze Sztabów Dowódczych por.
J. Dambka, por. Augustyna
Westphala, jak i z komend powiatowych, w tym
również szeregowi żołnierze ''Gryfa'' nie potwierdzali obecności
Aleksandra Arendta w Tajnej Organizacji Wojskowej ''Gryf Pomorski''. Wszyscy
oni nie znali również osoby o pseudonimach Konar i Dębina, których miał używać
Arendt. Podkreślali natomiast fakt, że 7 A. Arendt był szwagrem
Jana Kaszubowskiego i ściśle z nim współpracował (zał. 5.), a po wojnie
kierował Wojewódzim Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego. (zał. 6, 7, 8). Wypowiedź A.
Arendta, że był w Gryfie wywołała moje zdziwienie, tym większe, że twierdził
on, iż był w ''Gryfie ''komendantem naczelnym pionu wojskowego . Natomiast
szeregowi żołnierze, jak i komendanci powiatowi oraz żołnierze z dowództwa nie
potwierdzali obecności A. Arendta w strukturach ''Gryfa''. Powszechnie było
wiadomo, że w latach 1943-1945 Komendantem Naczelnym Pionu Wojskowego był por.
inż. Grzegorz Wojewski. Wielokrotnie w rozmowach z Arendtem
stwierdzałem, że nie znał on struktur organizacyjnych ''Gryfa'', ani obsady
personalnej w jego kierownictwie. Rzekomy komendant nie umiał podać w jakich
akcjach bojowych brał udział i wymienić ich
uczestników. W tej sytuacji postanowiłem doprowadzić do
konfrontacji A. Arendta z powiatowymi komendantami ''Gryfa'' i najbliższymi
współpracownikami por. J. Dambka, (dla ustalenia czy znali Arendta z działalności w
''Gryfie''). Spotkanie odbyło się w Gdańsku. Przybyli na nie m.in. wybitni
konspiratorzy - współpracownicy dowódcy por. Dambka: Juliusz Koszałka – Komendant
Naczelny ''Gryfa'', Marian Jankowski – najbliższy współpracownik Dambka, Alfons
Pryczkowski – adiutant por. Dambka, Klemens Bronk – jedyny z pięciu założycieli
''Gryfa Kaszubskiego'' w 1939 roku, który przeżył wojnę, bracia Brunon i Rudolf
Bigusowie – komendanci powiatowi, Józef Drewa z Wejherowa – szef wywiadu i
kontrwywiadu ''Gryfa'', Józef Blok – adiutant por. Augustyna Westphala oraz
bracia Kulasowie. W czasie konfrontacji
Gryfowcy zadawali Arendtowi pytania: - Kiedy i przez kogo był zaprzysiężony
do ''Gryfa''? - W jakim oddziale służył? - W których akcjach brał udział? - Kto go mianował na komendanta
''Gryfa''? - Gdzie i kiedy, na którym zebraniu Rady
Naczelnej był mianowany? Żołnierze
''Gryfa'' pytali się wzajemnie: -“Kto z zebranych zna Aleksandra Arendta lub
osobę o pseudonimach: Konar i Dębina, którymi miał się posługiwać Arendt w
swojej działalności w ''Gryfie''?
Wszyscy zgodnie odpowiadali, że w Gryfie takiego osobnika nigdy nie było.
Wiedzieliśmy natomiast, że pracował on z Janem Kaszubowskim. Jako przeprowadzający tę konfrontację
oświadczam, że A. Arendt nie potrafił odpowiedzieć na zadawane pytania – nie
znał faktów z historii ''Gryfa''. Zachowywał się bardzo agresywnie, obrażał
Gryfowców używając ordynarnych słów, groził im wiele razy, próbował wszcząć
bójkę z żołnierzmi ''Gryfa''. Zebrani
nie potwierdzili przynależności Aleksandra Arendta do Tajnej Organizacji
Wojskowej ''Gryf Pomorski''. TOW ''Gryf Pomorski'' walczył na bardzo
trudnym terenie ziem polskich włączonych siłą w struktury państwa
hitlerowskiego. “Korytarz” na Pomorzu pomiędzy Polską a enklawą pruską miał dla
Polski wielkie znaczenie gospodarcze i strategiczne. Twórca i dowódca ''Gryfa'' por. Józef
Dambek zbudował tu bardzo silne struktury Polskiego Państwa Podziemnego
działającego autonomicznie w ramach Tajnej Organizacji Wojskowej ''Gryf
Kaszubski"-''Pomorski''. Pomorze dopiero w 1920 r. na podstawie Traktatu
Wersalskiego włączono w skład Państwa Polskiego. Okres germanizacji (rozpoczęty
I rozbiorem Polski) był tu dłuższy, a przez to żywioł polski był słabszy.
Pomimo tych okoliczności obszar działania ''Gryfa Pomorskiego'' oraz liczebność
żołnierzy i tysiące przeprowadzonych akcji bojowych sprawiły, że dzisiaj mówimy
z podziwem o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego na Pomorzu. Żołnierze
''Gryfa zapisali się złotymi zgłoskami w walce o wolną Polskę, dlatego od
dawna uważałem, i to postulowałem, żeby
twórcy i dowódcy ''Gryfa'', tacy jak por. Dambek, por. Augustyn Westphal, por.
Jan Gończ, por. inż. Grzegorz Wojewski, por. Jan Bińczyk, ks. płk. Józef Wyrcza
byli szanowani jako bohaterowie i stawiani za wzór patriotycznego wychowania w
szczególności dla polskiej młodzieży na Kaszubach - Pomorzu. ''Gryf Kaszubski – Pomorski'' powstawał na
strukturach sieci Dywersji Pozafrontowej i Związku Strzeleckiego. Organizatorem
Tajnego Okręgu Północnego Związku Strzeleckiego w Wolnym Mieście Gdańsku był ppłk.
Ludwik Muzyczka ps. ''Wilk'' i ''Sułkowski''. Ppłk. Muzyczka na prośbę historyka gdańskiego
A. Romanowowa sporządził na przełomie marca i kwietnia 1973 r. liczące 31 stron opracowanie. Oto fragment zapisu, w którym pada
nazwisko Dambek: Pisząc o sposobach kamuflażu kursantów z Gdańska,
biorących udział w tajnych kursach oficerów i podoficerów na terenie Polski
L.Muzyczka stwierdza: “Jednym, choć nie jedynym z zapraszających
[kursantów], który związał się
następnie na lata z Gdańskiem był por. [Obwodowy Związku Strzeleckiego] Józef
Dambek, który opiekował się Gdańszczanami w Kościerzynie, anastępnie został
zaprzysiężony do zleceń Komendy Okręgu Gdańskiego.” ''Gryf Kaszubski''-''Pomorski'' tworzony
był na systemie obronnym Polski przedwrześniowej (budowanym na Pomorzu od 1930
r. przez J. Dambka i ppł. L. Muzyczkę na strukturze ''Strzelca '' i sieci
Dywersji Pozafrontowej) jako jego integralna część. Zatem ''Gryf'' – to część
systemu obronnego II RP powołanego we wrześniu 1939 roku, kiedy jeszcze trwała
kampania wrześniowa. Stanowił on ciągłość systemu obronnego Polski
przedwrześniowej i był zbrojnym ramieniem Rządu Rzeczpospolitej Polskiej na
Emigracji. Polski Rząd w Londynie bardzo wysoko
ocenił całą działalność por. Dambka jako wybitnego konspiratora polskiego,
organizatora i Dowódcę ''Gryfa Pomorskiego'' w Okręgu Pomorze. Rząd Polski na
Emigracji uznaje (poprzez Kapitułę Krzyża Virtuti Militari) twórcę i dowódcę ''Gryfa Pomorskiego” por.
Józefa Dambka jako bohatera, wyróżniając Go -
przyznając Mu najwyższe polskie odznaczenie wojskowe - Krzyż Virtuti
Militari za “wyjątkowe bohaterstwo na polu walki w czasie wojny”. W
dokumentach oficjalnych Studium Polski Podziemnej w Londynie z 31 V 1980 r. (L.
dz. 9690/80) stwierdza się, że w ewidencji Studium istnieje następująca
informacja: śp. Dambek Józef por. rez. ''Jur'', ''Lech'' był organizatorem i
Dowódcą ''Gryfa Pomorskiego'' w Okręgu Pomorze. W cytowanym piśmie Studium Polski Podziemnej: Załcznik Nr 314 z
dnia 3 X 1944 r. zawiera nazwisko Dambek Józef por. rezerwy, weryfikacja przez
ZBoWiD w liście imiennej z dnia 18 VII 1966 r. Ubolewam nad tym, że po 64 latach od
uhonorowania por. Józefa Dambka najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym -
Krzyżem Virtuti Militari znajdują się jeszcze w Polsce osoby nieodpowiedzialne
głównie z UB i SB, które m.in. głoszą, że J. Dambek nie miał stopnia porucznika
w Wojsku Polskim. Ostatnio w Gołubiu Kaszubskim w gm.
Stężyca, gdzie por. Józef Dambek z Kaszubskimi Bohaterami we wrześniu 1939 r.
tworzyli w obronie Ojczyzny i Kościoła Świętego pierwsze struktury Tajnej
Organizacji Wojskowej ''Gryf Kaszubski'', został zniszczony pomnik pamięci
Kawalera Krzyża Virtuti Militari oraz
powalony Krzyż Święty.
|